🐸 Rozmowy W Toku Ciąża
Wątek: rozmowy w toku. Polub Familie.pl na Facebooku. Poleć link znajomym. Dodaj nowy wątek Odpowiedz. 64 odp. Strona 4 z 4 Odsłon wątku: 5483
Answer. Urodzilem dzieci za moja zone: I Gave Birth to Children for My Wife (TV Episode) Details. Full Cast and Crew. Release Dates. Official Sites. Company Credits. Filming & Production. Technical Specs.
Rozmowy w toku po 16 latach emisji schodzą z anteny. Widzowie, których Ewa Drzyzga była codziennym gościem ich domów, muszą przełknąć tą gorzką wiadomość i żyć Nowe
Rozmowy w toku: Moja nastoletnia córeczka zaszła w ciążę! - opis, recenzje, zdjęcia, zwiastuny i terminy emisji w TV. Ewa Drzyzga gości w programie młode babcie i nastoletnie matki. Magda zaszła w ciążę mając 16 lat. Narzeka, że matka podważa jej rodzicielski autorytet.
Wszystko za sprawą publikacji serwisu sport.pl, który dowiedział się, że podobno toczą się rozmowy w tym temacie. Według naszych informacji od pewnego czasu trwają rozmowy dotyczące składu akcjonariuszy i tego, w jaką stronę "Kanał" miałby pójść, a przeważnie spójna dotychczas wizja tworzenia wspólnych, ale i autonomicznych
Rozmowy w toku. * Bartłomiej Stryjski paź 24, 2023. 100. Radio Radom 87,7 | STREAM Live. Utworzenie zakładu przetwarzania odpadów przemysłowych przy ul. Ziemowita było głównym tematem ostatniej, nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej. Przypomnijmy, że mieszkańcy nie zgadzają się na realizację inwestycji w tym miejscu, pomimo pozytywnej
Często zdarza się, że kiedy kobieta zajdzie już w ciążę, zostaje sama, bez pomocy. Zdaniem mężczyzn, którzy zostali zaproszeni do studia, przeżycie dziewięciu miesięcy w błogosławionym stanie nie jest trudne. Dziś będą mieli okazję poznać prawdę. Boguś uważa, że ciąża to nie choroba, zaś ciężarna kobieta powinna sprzątać i gotować. Jeśli tego nie robi - jest
Ocena stanu psychicznego. Zasady ogólne: 1. przygotowanie pomieszczenia (bezpieczeństwo dla pacjenta i badającego, intymność, swoboda, partnerstwo) 2. wyrażenie akceptacji i poszanowania autonomii pacjenta. 3. właściwe reagowanie na informacje zwrotne, w tym niewerbalne. 4. słuchanie z zainteresowaniem i empatią.
Rozmowy w Toku(1) • pliki użytkownika daroroda przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • Nie zmywam tapety przez 2 tygodnie.avi, Szef mnie szantażuje.avi Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
2UztXj. Przepraszam gabi, ale nie do końca rozumiem Żadna z nas nie napisała, że nie toleruje nie zdecydowania się na in vitro w przypadku, kiedy kłóci się to z przekonaniam, wiarą. Boli nas chyba to, że inni nie potrafią uszanować, że niekoniecznie ich własne przekonania to te jedynie słuszne. Chyba, że Twój ostatni post to taka refleksja OT- to przepraszam. Czy mogłabyś to jakoś rozwinąć?? Odpowiedz Odnoszę niekiedy wrażenie ze tolerancja niektórych osób polega na tolerowaniu u innych tylko tych postaw i poglądów kótre się samemu wyznaje podczas gdy nietolerancja wrecz przeciwnie polega na nietolerowaniu postaw i pogladów których sie samemu nie wyznaje. Odpowiedz Lenka napisał: katarinasl podtrzymuje moja wypowiedz ze jesli sie chce to mozna w naszym kraju skorzystac z metody in vitro, nikt ci tego nie zabrania a fakt ze trzeba miec pieniadze, no coz : wiele rzeczy ktore chcemy miec, chcemy skorzystac z nich sa platne pewnie, że jeśli się chce to można, pod jednym warunkiem, że ma się spore pieniądze- dlatego ja swoje zdanie podtrzymuje również, to nie jest metoda dla każdego. Co do adopcji ja na dzień dzisiejszy czuję, że mogłabym pokochać, zaakceptować dziecko urodzone przez inną kobietę, byłabym pełna obaw i nadzieji, ale wierzę, że dałabym radę. Mam taką refleksję, że ten program mógłby przebiegać trochę inaczej, gdyby mocniej podkreślono adopcję jako pewien odmienny wybór- też dobry, a nie puszczono wywody bzdurne dwóch oszołomów (pan teolog i ten w czarnym). Dla mnie ważna jest wiedza, że zawsze mam jakieś wyjście adopcję lub in vitro, gdyby się okazało, że mam problem z normalnym zajściem w ciąże. Na dzień dzisiejszy wybrałabym chyba adopcję, ale szanuję i rozumiem, że ktoś może zdecydować inaczej i wybrać in vitro. Ważne, żeby można było mieć wybór, a przez takich "madrych inaczej" jak tych dwóch panów- może się okazać, że wyboru nie będzie :( Odpowiedz wiem ze to nie pomyje...ale oglądałam ten program i bylam mocno wkurwiona! jakis ciul niemyty w czarnej koszulce....wrrrrr i ten teolog.... sorry- jeszcze nie próbowałam i nie wiem czy będę miała problemy z zajściem, ale jeśli jest szansa na dzidzię dla par ktorych jest przecież coraz więcej !!! nie ukrywajmy że to narastający problem społeczny!!!! to na pewno próbowałabym każdej metody!!!! jedno przychodzi mi na myśl: jesteśmy miliony lat świetlnych za murzynami- nie obrażając Murzynów!!! i jeszcze jedno- ten młody chłopak z którym Drzyzga się łączyła był sto razy mądrzejszy niż te dwa (ww.) ciule razem wzięci!!! a kobieta z niebieskiej marynarce byłe rewelacyjna i całe szczęscie że była gościem w tym programie!!! Odpowiedz nie dziewczyny ja mysle ze jesli doszlo by do tego to ludzie w koncu powiedza DOSC i beda nowe wybory cos mi sie wydaje ze kaczory po kolei zaczna robic porzadki wedlug wlasnego uznania, co im sie podoba tak , co sie nie podoba out, to tylko kwestia czasu:( zrobia porzadek z lesbijkami, gejami, in vitro i wszytskim co im pzreszkadza brrrr a ja wtedy chyba wyemigruje generalnie nie ma co marzyc o dotacjach na in vitro, ........... czy dzieciatko z domu dziecka nie jest takze najkochansze, to ze sie nie nosilo go pod sercem nie ma wiekszego znaczenia jak sie tuli male cialko i sie kocha je nad zycie:) Odpowiedz To pewnie doprowadzą do istnienia "czarnego rynku" zapłodnień invitro tak jak istnieje wiele innych "czarnych" rynków i "szarych" stref. Odpowiedz Ja bym raczej pomyslala co by bylo gdyby "kaczorom" nagle przyszla mysl do glowy że wogole zabronia tej metody!! -to byla dopiero tragedia!! o tym samym pomyślałam... tylko nie chciałam dramatyzować w tym wątku. Najgorsze, że ja wcale nie wiem, czy nie wychylą się z takim pomysłem... W końcu Bravo Girl im bardzo przeszkadza, a co dopiero in vitro... :( Odpowiedz licia rozumiem cie i podziwiam szczerze!!! szanuje ludzi ktorzy maja zasady i je stosuja w zyciu:) ................................................................................................... metoda in vitro wywoluje dyskusje z powodu etyki i moralnosci, - osobiscie nie mam zielonego pojecia czy bym skorzystala czy nie, jezszce sie nad tym nie zastanawialam, ale na pewno dlugo bym rozwazala za i przeciw//i ze wzgledu na nauke kosciola dzis zdecydowalabym sie na adopcje. ................................................................................................... katarinasl podtrzymuje moja wypowiedz ze jesli sie chce to mozna w naszym kraju skorzystac z metody in vitro, nikt ci tego nie zabrania a fakt ze trzeba miec pieniadze, no coz : wiele rzeczy ktore chcemy miec, chcemy skorzystac z nich sa platne (i nie mowie ze to dobrze czy zle, tylko stwierdzam fakt - no i wolalabym by zamiast refundacji metody przeznaczyc kase no domy dziecka - na usamodzielnianie sie nastolatkow z dmomow dziecka) Ja bym raczej pomyslala co by bylo gdyby "kaczorom" nagle przyszla mysl do glowy że wogole zabronia tej metody!! -to byla dopiero tragedia!! Odpowiedz Kopernika tez kiedyś uważano za heretyka. Dziś o jego odkryciu wie cały Świat i nikt tego nie neguje. Może to nieokreślony lek przed nowym? A może po prostu zwykła niewiedza... Odpowiedz ...że jest to po za organizmem kobiety? ... że masturbacja? ... bo kościół tak mówi? ...że trzecia ręka przykłada do tego rękę? szczerze mówiac to nie wiem.... ale dla mnie te argumenty nie miały najmniejszego znaczenia Odpowiedz W takim razie - bije sie w piersi - moja niewiedza - przepraszam za zle okreslenie W takim razie - co jest takiego niemoralnego w metodzie in-vitro? Odpowiedz To może ja się wypowiem w tej kwestii co do niszczenia zarodków. Nie mówcie czegoś takiego bo nie ma czegos takiego jak niszczenie zarodków. Coś takiego w Polsce jest zabronione prawnie i żadna renomowana Klinika zajmująca się niepłodnoscią tego nie praktykuje. Z mojej strony moge powiedzieć, że podpisuje się specjalne oświadczenie (umowę z kliniką) o tym że bedę utrzymywać moje zarodki przy życiu czyli płacę na ich utrzymanie. Jeśli dana para nie decyduje sie juz na więcej dzieci bo np. ma troje a ma jeszcze w zapasie komórki na transfer to może zdecydować się na oddanie innej bezpłodnej anonimowej parze swoje zarodki również anonimowo i bezpłatnie. Jest to swojego rodzaju adopcja dająca szansę takie parze przeżycia 9 miesięcy ciąży. Może też dalej utrzymywać zarodki przy życiu aż zmieni zdanie. Po raz kolejny punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Odpowiedz Licia - szanuje Twoje poglady i to, czym sie kierowalas. Podjelas decyzje w zgodzie z wlasnym sumieniem i to Ci sie chwali. Tak samo szanuje ludzi, ktorzy nie mogac mniec dzieci nie podddadza sie In-vitro z przyczyn ideowych. Natomiast nie mam szacunku i wrecz nie cierpie ludzi mowiacych mi co jest dla mnie dobre Nie bylam, nie jestem i mam nadzieje nie bede osoba ubezwlasnowolniona psychicznie i zaden etyk, teoretyk, praktyk czy nawet ksiadz nie ma prawa mi mowic, ktora z moich zyciowych drog jest lepsza. To moje zycie, moje bledy i moja odpowiedzialnosc. Stralas sie obronic zasad KK. Rozumiem - ale chyba maly blad sie wkradl - nikt nie neguje zasad KK. Wiem, ze KK podchodzi do zagadnienia rygorystycznie - dlaczego? Z braku wiedzy, obawy przed dokonywaniem doswiadczen na zarodkach, konserwtyzmu, zachowania umiaru w naukach itp, itd. Cytuje:Kościół wydał dokument poświęcony tematyce bezpłodności "Donum Vitae". Mówi w nim, że dla bezpłodnych małżeństw niemożność poczęcia dziecka jest pewnym doświadczeniem, czymś, co trzeba zaakceptować. Pokazuje inne rozwiązania, np. adopcję. Co wiecej - uwazam, ze glos taki jest potrzebny. Nauka sensu stricte, jest narazon na wiele niebezpieczenst - miedzy innymi "zabawe w Boga". Zycie zaczyna sie od poczecia - nie ulega ta kwestia watpliwosci. Zycie w ciaglej rozpaczy - nie jest zyciem i to tez nie ulega watpliwosci. Uwazam, ze czlowiek powolany jest do milosci. Maly czlowiek jest synonimem szczesliwego zycia. Jest kwintesencja pragniem 2 ludzi, jest zywym owocem milosci. Sposob w jaki zostal powolany do zycia nie zmienia celu w jakim zostalo ono powolane - aby KOCHAC. Nie wiem ile trzeba zniszczyc zarodkow, ale wiem, ze pojawienie sie malego czlowieka na Swiecie jest szczesiem dla calej rodziny. Co do adopcji - znam takich, ktorzy maja wielkie opory przed pokochaniem "cudzego" dziecka... ale to juz zupelnie inna kwestia. Odpowiedz licia napisał(a): Ale jak już podkreślałam w moim poprzednim poście pojawia się problem prawny(...) Zarodek (...) wg polskiego prawa... ma zdolność prawną. Uprzejmie donoszę - ze swojego prawniczego podwórka - że powyższe stwierdzenie jest bzdurą kompletną Odpowiedz Dziewczyny, jak juz pisalam - sama przeszłam przez piekło niepłodności. Rozumiem emocje związane z tym tematem, rozumiem ból comiesięcznych rozczarowań. I powtarzam też, że szanuje decyzje innych, tak jak inni szanują moją - o adopcji. wystąpiłam tu w roli "adwokata diabła" - dlatego , ze poziom ludzi reprezetujacych jakoby KK w programie Drzyzgi był załosny - poległam przy stwierdzeniu o tym, ze masturbacja jest niegodna, czy cos takiego. Nie jestem wyjatkowo gorliwą katoliczką. Ba, decyzje o tym, ze przerywam leczenie zanim je na dobre zaczelam podjelam z czysto egoistycznych pobudek - bo chcialam miec dziecko, a nie w depresji czekac na ciaże. Niewątpliwie jednak in vitro nadal budzi obawy etyków, filozofów, teologów. I budzić je będzie. Ale poki co, jest to metoda dostępna w Polsce i na całym świecie, rozwija się i miejmy nadzieje, dazy do takiego standardu, w ktorym tych watpliwosci bedzie jak najmniej. Odpowiedz licia napisał(a):Nezi, pogląd KK jest istotny jedynie dla katolików - a tych po prostu jest w Polsce dużo, dlatego tak często się o nim w tym kontekście mói. Ale jak już podkreślałam w moim poprzednim poście pojawia się problem prawny ze względu na ustawę o ochronie płodu ludzkiego - dysponowaniem zarodkami. Zarodek nie jest własnością kobiety, czy też pary. Wg polskiego prawa... ma zdolność prawną. Zatem produkcja nadmiarowych zarodków może być problemem etycznym. I tu pojawia sie problem "techniczny" - zarodek nie jest w stanie samodzielnie przezyc poza lonem matki. Polskie prawo chroni zarodek w lonie matki. Prosta biologia. W ustawie nie ma mowy o zarodkach poza ustrojowych... licia napisał(a):A co do umysłu, który dał nam Bóg. Nezi - Bóg dał nam też możliwość zabijania i prowadzenia wojen... i wolną wolę do popełniania dowolnego grzechu. Jesli tak - to po co dal nam wolna wole????????????? licia napisał(a):(...) I nie atakować tych, którzy uważają to za grzech... bo mają do tego prawo. Nikt nie ma prawa osadzac 2 czlowieka. Nikt. Odpowiedz Ja kocham ludzi. Kocham tych, którzy są dobrzy. Dlaczego dobrzy ludzie nie mogą mieć dzieci? Dlaczego muszą podejmować moralne decyzje, a źli ludzie po prostu idą się "pieprzyć" i zachodzą w przypadkową ciążę? Niesprawiedliwość losu czy premedytacja Boga... Jestem dobrym człowiekiem, być może będę musiała wybierać... Nie będę miała dylematu czy zarodek ma duszę. Człowiekiem dla mnie jest ktoś kto myśli, czuje, oddycha, potrafi funkcjonować... zarodek nie jest w stanie samodzielnie przeżyć... I nie ma znaczenia gdzie dojdzie do zapłodnienia czy w ciele kobiety czy na zewnątrz, nie jest w stanie przeżyć samodzielnie... więc czy możemy mówić o człowieku, o samodecydującym mającym zdolność prawną? Napiszę jeszcze raz co myślę o tym Państwie - chore to Państwo jest!!! Odpowiedz Nezi, pogląd KK jest istotny jedynie dla katolików - a tych po prostu jest w Polsce dużo, dlatego tak często się o nim w tym kontekście mói. Ale jak już podkreślałam w moim poprzednim poście pojawia się problem prawny ze względu na ustawę o ochronie płodu ludzkiego - dysponowaniem zarodkami. Zarodek nie jest własnością kobiety, czy też pary. Wg polskiego prawa... ma zdolność prawną. Zatem produkcja nadmiarowych zarodków może być problemem etycznym. A co do umysłu, który dał nam Bóg. Nezi - Bóg dał nam też możliwość zabijania i prowadzenia wojen... i wolną wolę do popełniania dowolnego grzechu. Jeszcze raz podkreślę - nie ganie nikogo, kto "używa" tej metody, mam przyjaciół, znajomych, którzy mają dziecko "z próbówki". Ale trzeba pamiętać o aspektach etycznych podejmując taką decyzję. I podjąć ją świadomie. I nie atakować tych, którzy uważają to za grzech... bo mają do tego prawo. Odpowiedz Nie wiem co do tego wszystkiego ma KK. Powinni zająć się zawracaniem grzeszników a nie odbierać ludziom jedyną nadzieję. To czy poddałabym się zabiegowi czy nie to moja sprawa i mojego sumienia. Problemy z płodnością zaczynają być problemem cywilizacyjnym, za chwilę będzie to już ogromny problem który trzeba będzie leczyć w przeciwnym wypadku nastąpi wymarcie populacji ludzkiej. I jeszcze jedno co mi przychodzi do głowy - dlaczego w takim razie Bóg dał ludziom umysł na tyle biegły by wynalazł on możliwość zapłodnienia pozaustrojowego. Dał nam możliwość do popełniania grzechu? Odpowiedz Lenka napisał(a): nie prawda jest ze szystkie koscioly pozwalaja na antykoncepcje np. kosciół "katolicki" nie pozwala To było w zdaniu o pozostałych chrześcijanskich Kosciołach poza katolickim choc wypowiedż o przyzwoleniu na antykoncecję inna niż NPR dotyczy kosciołów protestanckich bo nie mam wiedzy co sądzą o tym pozostałe. Odpowiedz Żałuje że nie oglądałam :( ,A bylam w domu. Nie rozumiem wypowiedzi że in vitro to grzech nie jestem przeciwniczką i wogule wkurzają mnie osoby wypowiadające sie,w negatywny sposób. Mysle że same nigdy nie były w takiej sytuacji I to jest decyzja kobiety,a i....dla niej jedyna szansa wiec czemu mialaby sie nie poddać zapłodnieniu in poczuć maleństwo pod sercem. Problem tkwi w tym że to bardzo kosztowny zabieg a i kuracja w trakcie jest bardzo mi ze nie wiele kobiet może sobie na to jak zwykle tkwi w pieniądzach. :( Odpowiedz Lenka napisał: na szczescie zyjemy w wolnym kraju wiec jesli ktos chce miec dziecko i tylko in vitro mu w tym pomorze to moze isc na zabieg:) Nie do końca się z Tobą zgodzę. Żyjemy przede wszystkim w kraju, w którym zasady religijne dyktują wiele decyzji politycznych, jedną z konsekwencji takiego stanu rzeczy może być brak możliwości refundowanai zabiegu in vitro w jakimkolwiek stopniu. Tak jak mówiły pary, które przeszły lub czekają na zabieg koszty to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Z tego, co wiem jedna próba kosztuje około 10 tys. zł, więc niestety nie każdy, kto chce mieć dziecko, może je mieć za pomocą tej metody :( Odpowiedz Kika napisał(a):Gabi musisz sie dokształcić w tej materii . Bardzo proszę nie pisz bzdru jak nie rozumiesz metody. Zasłyszane i przeczytane to nie to samo co przeżyte na własnej skórze. Nie będę się wypowiadać w temacie chociaż dotyczy mnie w 100 % nie ma ochoty sie denerwować. To prosze oświeć mnie co takiego wzbudza kontrowersje i obiekcje moralne jak nie fakt ze nie wszystkie zapłodnione poza ustrojem zarodki wszczepia sie do macicy? Kontrowesje zdaje się budzi los tych nie wszczepionych? Odpowiedz Do Lenki: odzywam się, choć z zasady podczytuje Forumę a się nie odzywam:) Ale czuje sie wywołana do tablicy:) Jestem mamą adopcyjną 2,5 letniego Stasia. Nie mogę mieć biolgicznych dzieci. Być może IVF pomogłoby nam mieć biologiczne dzieci. Nie zdecydowalismy sie jednak na taki zabieg. Czy jestem zagozałym przeciwnikiem? Raczej nie. Ale rozumiem argumenty drugiej strony. Nie mam nic przeciwko invitro "na cyklu naturalnym" - czyli takim, w ktorym nie produkuje sie większej niż naturalnie ilosci komórek, a potem zarodków, zeby uzyskać większe prawdopodobieństwo ciąży. Ale to naprawde niewielki procent zabiegow:( i nie jest tu nietsety istotne, czy ten zabieg nasladuje nature czy nie, bo mozna by w ten sposob powiedziec, ze aborcja nasladuje poronienie naturalne. Licza sie intencje:( Rzecz w tym, ze i KK i prawo polskie uznaje, ze od poczecia człowiek jest istotą (ustawa o ochronie płodu ludzkiego) - w związku z tym nie jest godziwe tworzenie wielu żyć, istot, żeby dążyć do życia jednej z nich. To tak jakby urodzić nowe dziecko, żeby uratować zycie kolejnemu (a te nowe skazać na możliwą? prawdopodobną? śmierć?) Jeśli zatem uznamy, że zarodek jest istotą, to rodzice nie mają prawa decydować o jego zamrożeniu np etc etc. To wszystko są dylematy moralne, prawne etc. Jak mówie - nie potępiam rodziców, którzy stosują tą metodę, natomiast rozumiem aspekty prawne i moralne, które reprezentuje KK. KK nie uważa, że dążenie za wszelką cene do rozmnażania się jest godne. To jest temat do dłuuuugiej dyskusji. Zgłaszam się jedynie na Twoje wezwanie, jako niepłodna kobieta, która widzi poważne dylematy moralne i prawne w metodzie IVF i z tej metody nie skorzystała Odpowiedz jeszcze jedno info: na naukach w kosciele mowiono ze jest jakis kosciol - chodzi o jakis odłam , ktory popiera aborcje!!! w tym kosciele nawet zbierali ofiary na abrcje jakiejs panny!!! strasznie zaluje ze nie pamietam nazwy. Odpowiedz musze obejrzec program na szczescie zyjemy w wolnym kraju wiec jesli ktos chce miec dziecko i tylko in vitro mu w tym pomorze to moze isc na zabieg:) to ze innym sie nie podoba ta metoda - co z tego, niech sobie gadaja, byle tylko nie obrazali innych ludzi, ............................................................................................. jesli ktos jest wierzacy i chce postepowac zgodnie z nauka kosciola to musi wiedziec, ze nauka kosciola jest rygorystyczna i to zupelnie inna sprawa. nie prawda jest ze szystkie koscioly pozwalaja na antykoncepcje np. kosciół "katolicki" nie pozwala i osoba zabezpieczajaca sie-( tabletki anty, globulki, prezerwatywa )- zyje w grzechu!!!! i nie mowie tu o wspołżyciu przed slubem - bo tego wogole nie powinno byc, antykoncepcja w malzenstwie jest grzechem. za to NPR nie jest grzechem bo to nie jest metoda antykoncepcyjna a "metoda naturalnego planowania rodziny". in vitro, aborcja, tez sa grzechem mimo ze to zupelnie inne kwestie nauka kosciola jaka jest taka jest ale z nia sie nie dyskutuje, mysle ze nie ma sie co emocjonawac , nauka kosciola jest jaka jest i sie nie zmieni, jesli osoba wierzaca nie chce popelnic grzechu to musi sie dostosowac do nauki kosciola, ciekawe czy jest gdzies jakis zagorzaly przeciwnik metody ktory nie moze miec dziecka naturalnie "stworzonego" // abstrachujac od kwestii wiary i nauki kosciola. Odpowiedz Oglądałam niedawno bardzo podobny program na TVN Style i tam też jakiś ksiądz przekonywał parę, która dzięki in vitro ma dzieci, że żyją w grzechu. I ten facet tak spokojnie i rzeczowo spytał jak to jest z tym początkiem życia, bo jeśli faktycznie jest więcej tych komórek to mają i tak jedna duszę bo dusza jest niepodzielna i w takim razie nie ma mowy o żadnym zabijaniu człowieka. Nie pamiętam niestety odpowiedzi księdza, ale bardzo mnie to zastanowiło. Widziałyście ten program? Odpowiedz Gabi musisz sie dokształcić w tej materii . Bardzo proszę nie pisz bzdru jak nie rozumiesz metody. Zasłyszane i przeczytane to nie to samo co przeżyte na własnej skórze. Nie będę się wypowiadać w temacie chociaż dotyczy mnie w 100 % nie ma ochoty sie denerwować. Odpowiedz Dziewczyny nie piszcie że KK jest w kwestii in vitro obłudny. Jest konsekwentny. Przyjmuje ze zycie ludzkie zaczyna sie od momentu połączenia dwóch komórek rozrodczych i tego życia broni w kazdej formie. Myślę ze pozostałe chrześcijańsakie Kościoły uważaja podobnie (żaden nie akcetuje aborcji pozwalają tylko na zapobieganie w dowolny sposób poczęciu) tylko decyzję pozstawija sumieniu wiernych czyli bepośrednej odpowedzialnosci przed Bogiem a nie przed ksiedzem w konfesjonale. Ta cieżarna pani mysli ze jeśli ksiądz nieświadomy na czym polega ta metoda pobłogosławił ją to znaczy ze jest OK przed Bogiem? Może zgodnie z zasadą że nieznajomość szkodzi po prostu wziął na siebie czesc odpowiedizlaności za to co sie stłao o ile oczywiscie dla tej osoby zdanie ksiedza Koscioła liczyło się przy podejmowniu decyzji. Jak natomiast patrzy sie na to Bóg tego do końca nie wiemy. Może to zależy od motywacji, od postawy serca. Naprawde nie wiem. Sądzę ze kazdy przyzpadek będzie oceniał indywidualnie. Mozna to sobie próbować tłumaczyć że w ostatecznosci i tak on decyduje czy taki zabieg w końcu przyniesie efekt czy nie. Od kiedy dowiedziłam się że przy tej metodzie selekcjonuje sie zapłodnione zarodki i jedne wszczepia drugie-no właśnie mam wątpliwości moralne. WIem tez ze jest inna metoda in vitro (nie słuchałamcalęgo programu wiec nie wiem czy mówiono o niej) polegajaca na pobraniu mniejszej ilosci komórek jajowych np. 3 zapłodnieniu i wszczenieniu wszystkich ale ona jest o wiele mniej skuteczna więc patrząc przez ten pryzmat że niektóre pary próbowły po kilkanaście razy zamin sie udało... Ale gdzieś słyszłam , że ona jest aceptowana przez KK. Co do sposobu pobirania nasienia to sądze ze liczy się motywacja. W końcu facet robi to nie dla przyjemoności. A moze dać miłosc i dom dzieciom które już są na tym swiecie ale ich biologiczni rodzice ich nie kochają? Dziekuję Bogu że dał nam Bartusia i nie musimy podejmowac takich trudnych decyzji. Odpowiedz Agata22 napisał(a):Nezi napisał(a):Jak myślicie, będą powtarzać ten program? Bo 17:30 to dla mnie za wczesna godzina na bycie w domu zawsze powtarzają te programy tylko zazwyczaj jeszcze wcześniej bo w południe chyba ok 11-12 No to tym bardziej nie obejrzę... moze kiedyś w nocy będą powtarzać, od czasu do czasu zdarzają mi się bezsenne poranki od może wtedy nabuzuję się na cały dzień... Odpowiedz A mi ręce opadły do samej ziemi. Mój mąż jest mordercą. Zabija swoje plemniki za każdym razem jak trzeba zbadać nasienie albo zrobić posiew - co jest najważniejszym krokiem poprzedzającym podjęcie leczenia. Czyli najlepiej się nie leczyć. A jak nie leczyć tego, to dlaczego leczyć coś innego? Facet nie ma prawa być zdrowy w tej sferze, to dlaczego pan X ma prawo być leczony na serce, a pani Y na żylaki? Tego kretyna w czarnej koszulce i z klapkami na oczach to bym :Hangman: Odpowiedz Nezi napisał(a):Jak myślicie, będą powtarzać ten program? Bo 17:30 to dla mnie za wczesna godzina na bycie w domu zawsze powtarzają te programy tylko zazwyczaj jeszcze wcześniej bo w południe chyba ok 11-12 Odpowiedz Jak myślicie, będą powtarzać ten program? Bo 17:30 to dla mnie za wczesna godzina na bycie w domu Odpowiedz rozbawiła mnie sytuacja gdy kobieta(ta w ciąży) powiedziała że ksiądz ją pobłogosławił w działaniu, dał modlitwe-a teolog twierdził że kłamie!!! albo powiedział że ten ksiądz poprostu nie wiedział co to in-vitro a wiecie coś mówili o tym że poronienie tez jest niedozwolone, jest grzechem czy coś takiego tylko nie usłyszałam dokładnie bo akurat nie było mnie w pokoju Odpowiedz ogladałam jakies ostatnie 25minut własnie ta kobieta której córka ma 2,5 roku-wydała mi sie wiarygodna wiedziała co mówi podawała konkrety etc... zaś teolog, ten brodaty to już totalne oszołomstwo-nic do nich nie dociera zadne argumenty oni wiedza swoje i już!!! rozbawiła mnie sytuacja gdy kobieta(ta w ciąży) powiedziała że ksiądz ją pobłogosławił w działaniu, dał modlitwe-a teolog twierdził że kłamie!!! cóż kosciół-mój tez-jest czasami obłudny, mój kolega ksiądz często jak wydaje o czyms opinie to mówi-jako ksiądz kośioła katolickiego uważam tak:....zas jako człowiek uważam tak:....i czesto są to sprzeczne poglądy.. ja w ogóle nie będę miec ŻADNYCH moralnych zachamowań gdy będę do zabiegu in vitro zmuszona zaś sprawę aborcji musiałabym długo rozważać i raczej bym się nie zdecywowała dlatego dawanie i odbieranie życia nie jest dla mnie równorzędne IMHO- zabiegi in vitro powinny być dotowane Odpowiedz Oglądałam i gotowałam się razem z Wami. Przerażające są poglądy tych fanatycznych zacofańców Odpowiedz Oglądałam i aż się zagotowałam, Pan teolog chciał wcisnąć, tym co podają się zabiego in vitro, że zle robią i jest to niemoralne i nie mogą być z tym szczęśliwi, a Pan z brodą, (nie kojarzę kim był ) próbował udowodnić, że te osoby są aspołeczne i każdy zarodek i plemnik poza naszym ustrojem jest zabijany, mordowany i wogóle jakim prawem takie ingerencje. Podobała mi sie pani w niebieskiej marynarce, mam 2,5 letniej dziewczynki w 100% identyfikuję się z jej zdaniem. Odpowiedz No właśnie problem w tym, że Ci ludzie uważają, że mają prawo nakazać/ zakazać czegoś innym i w dodatku robią to jeszcze w otoczce "chcemy dla Was dobrze, chcemy Was chronić przed złem, itp." Ciekawi mnie jak zapatrują się na kwestię in- vitro innne religie poza katolicką??? Odpowiedz dlaczego niektórym tak cięzko zrozumieć to że ktoś nie może mieć dzieci drogą naturalną dlaczego oni nam wszystkiego zakazują nie rozumiem tez dlaczego właśnie oni porównują in vitro z aborcją przecież to dwie różne sprawy ( jedno popieram drugie neguję ) Odpowiedz Ja sobie doskonale z tego zdaje sprawe. BTW Miszkanie przed slubem tez jest grzechem Koscol przeklina takie pary? Oddanie nasienia do badan - jest zle? To co robimy oddajac szpik? W szpiku sa komorki macierzyste.... a z nich powstaja nowe komorki nowe zycie Takie myslenie to bledne kolo. Nie mozna do jednego mianownika sprowadzac ludzi, ktorzy pragnac dzieci, chwytaja sie wszystkich (oddanie nasienia) mozliwych srodkow i mastrbujacych sie dla przyjemnosci :| Kilka pytan mi sie nasunelo.... Jakie prawo maja ludzie mowiacy mi, co jest dla mnie lepsze? Jesli uwazam, ze in-vitro nie jest zlem (grzechem) to jestem zla (grzesznica)? Rozumiem kwestie moralne, sama chcialabym wiedziec, ze wszystkie zarodki beda wykorzystane, ale nie zgadzam sie z arbitralnym twierdzeniem: chec posiadania dziecka u osob nieplodnych to egoizm... Odpowiedz Mik@ pobieranie nasienia wg pana teologa i tego drugiego też nie za bardzo, bo mężczyzna się przy tym masturbuje, a to grzech :o Odpowiedz Kazdy ma wolny wybor. Mowienie cytuje: "my jestesmy obroncami zycia" (przeciwnicy in-vitro) to juz gleboka kpina. Postawa teologa - Ja i tylko ja mam racje, Wy mnie sluchajcie, bo ja nauczam. Pobranie nasienia - tak, ale oddanie nasienia do baknu spermy - nie :o bo to spolecznie niebezpieczne. Ja pier.. :awantura: ..le spolecznie niebezpieczny to jest fanatyk, a nie czlowiek, ktory chce kochac.... I uwaga - chce posiadania dziecka - to egoizm Rece opadaja :| Odpowiedz Ok mogę się wypowiadać :) Pan teolog rozwalił mnie zupełnie stwierdzeniem, że in vitro jest aborcją I za Chiny Ludowe z tym drugom ojcem sześciorga dzieci nie dało im się wytłumaczyć, że podczas zabiegów in vitro nie są uśmiercani ludzie Sama, kiedy myślę o in vitro mam dużo wątpliwości i nie wiem, czy bym się zdecydowała. Jednak odmawianie prawa innym ludziom do tego zabiegiu przez kogoś kto wie lepiej (patrz pan teolog ) wydaje mi się strasznie, okropne i nie na miejscu. Rozumiem za to tą parę, która zdecydowała się na adopcję. Odpowiedz Ja też oglądam, wypowiem się potem. Odpowiedz Mik@ dokładnie ciśnienie idze w górę słychając tego co tam gadają ten facet w czarnej koszulce jest wkurzający :axe: Odpowiedz Slucham i troche ogladam... juz mi sie cisnienie podnosi....... Odpowiedz
napisał/a: terka33 2010-04-03 09:38 Witam!!! Jaka u mmie brzydka pogoda się zrobila zimno pochmurnie a wczoraj wieczorem tak lało.. Wszystkim życzę pogodnych i szcześliwych swiąt bez przykrych zdarzen .. napisał/a: terka33 2010-04-03 18:35 jak się pięknie zrobiło jaka piękna pogoda i cieplej zobaczymy co bedzie jutro.. napisał/a: terka33 2010-04-03 20:49 Delektuje się spokojem Zmykam się porządnie wypluskać:))) napisał/a: terka33 2010-04-04 09:13 Witam w swiateczny poranek!! Ja już po śniadanku światecznym i po kawce.. Z rana chlodno ale słoneczko pięknie świeci zapowiada się piękny dzien:))) napisał/a: jolusia13 2010-04-04 16:33 Witam i ja!!! U mnie pada i wieje,ale i tak cieszę się ze Świąt. Wszystko spokojnie i miło,humorki dopisują czego i Wam życzę. napisał/a: krysia1705 2010-04-05 08:01 Witam serdecznie w drugie swieto :) Sloneczka dzisiaj u mnie nie ma....pochmurno i zaraz pewnie bedzie padac! Lece do kosciolka! napisał/a: jolusia13 2010-04-05 10:25 Ja też witam!!!! U mnie nie pada,ale jakoś tak zacznę szykować obiadek i później może spacerek? Milusiego dzionka. napisał/a: terka33 2010-04-05 20:20 No ja już po gościach był przyszly zięc i jego rodzice .. Jak ten czas szybko leci już 3 miesiace do ślubu.. Pogoda w całe święta nawet niezla byla chwilami zachmurzone deszcz tylko troszkę taki lekki śmugus dyngus.. napisał/a: krysia1705 2010-04-06 06:56 Witam dziewczynki :) No wiec mama po swietach! tyle biegania i pucowania...a jak zwykle szybciutko przelecialo! teraz tylko wyslac dzieci do szkoly i delektowac sie bloga cisza...oj jak mi juz tego trzeba :))) napisał/a: jolusia13 2010-04-06 07:02 Krysieńko pogodynko jak tam dzisiaj u Was???? Witam!!! napisał/a: jolusia13 2010-04-06 07:09 Właśnie sobie pomyślałam,że brakowało mi tego dnia codziennego u mnie też już robota wre,pranko sie kręci....muszę śliczną pogodę nastawię zupkę szczawiową coby resztę gotowanych jajec w niz i w te święta udało mi się w końcu utrafić z ilością jedzenia naszykowanego. Zawsze nas dużo było i szykowałam jak dla pułku wojska. napisał/a: krysia1705 2010-04-06 08:17 Jolus....u mnie pochmurno,ale robi sie coraz cieplej i ma byc sloneczko! Ja sie juz delaktuje kawka i bloga cisza :)))
Dołączył: 2010-01-07 Miasto: Moja Wioseczka Liczba postów: 1693 25 listopada 2010, 14:48 ,,Rozstępy, obwisła skóra i inne pasztety po odchudzaniu... Wiotka, zwisająca skóra na brzuchu, obwisłe ramiona i piersi - to niechciane pamiątki po odchudzaniu. Okazuje się, że radość po zrzuceniu nadmiaru kilogramów szybko ustępuje łzom i rozpaczy z powodu wiszącej wszędzie skóry.,, COŚ DLA MNIE I DLA TYCH CO CHCĄ SCHUDNĄĆ DUŻĄ ILOŚĆ KILOGRAMÓW ZA SZYBKO!!!! POLECAM Edytowany przez MARGOLKA26 25 listopada 2010, 14:48 asiorek1982 25 listopada 2010, 20:01 a mnie się wydaje że przy tak dużej nadwadze przy każdym chudnieciu będzie taki problem skóra jest niestety za nadto rozciągnięta .... przykre to Dołączył: 2010-01-07 Miasto: Moja Wioseczka Liczba postów: 1693 25 listopada 2010, 20:08 Ja myślałam że moja ,,lekko,,obwisła skóra to problem,ale w porównaniu do tych dziewczyn to pikuś .BARDZO IM WSPÓŁCZUJĘ I NIE UWAŻAM ŻE SA GŁUPIE , podjęły walkę ze zbędnymi kilogramami NIESTETY PRZY WIĘKSZEJ UTRACIE WAGI SĄ PEWNE KOMPLIKACJE i nie zawsze wynika to z głupoty Dołączył: 2010-01-07 Miasto: Moja Wioseczka Liczba postów: 1693 25 listopada 2010, 20:10 > Tak to jest jak brak wiedzy o szybkie tępo chudnięcia + złe odżywianie (brak> składników w tym BIAŁKA) = obwisy wiem> czy to przykre czy głupie. Tak czy siak zapłaciły> swoją cenę za swój brak wiedzy i postępowanie.> Gdyby trochę więcej poczytały mogły by tego> uniknąć. Koniec kropka. I tyle w tym NIE MIAŁA TAKIEGO PROBLEMU Gazeciuch 25 listopada 2010, 20:21 Brdzo często jest tak, ze mimo ćwiczeń tak jest że zostaje skóra obwisła... Przecież ta pierwsza dziewczyna, która schudła 70kg mówiła, że ćwiczyła na orbiteku. Jak skóra jest rozciągnięta długo to często nie wraca do swoich dawnych rozmiarów. Np. po ciąży 9 miesięcy ma sie brzuch potem niektóre kobitki mają piękny jędrny, a niektóre mają skóre obwisłą. To także zależy od naszej skóry czy mamy ją elastyczną czy nie. Można oczywiście temu próbować zapobiegać, ale tak naprawde nigdy nie wiemy czy nas taka skóra obwisła nie spotka. MarzeniaSieSpelniaja 25 listopada 2010, 21:00 a mi ich szkoda i mam tylko nadzieję,że jak ja schudnę to mi nie zostanie taka pamiątka. Kiedyś dużo schudłam, ważyłam 60kg i nie miałam problemu tylko cellulit. Wiecie jak ogląda sie takie skutki odchudzania to odechciewa się tego,żeby jeszcze gorzej nie wyglądać. Bo ja mam paskudny brzuch ale jest o niebo lepszy nich tych dziewczyn. Przykro mi,że my grubaski zawsze mamy pod górę. Dołączył: 2008-11-19 Miasto: Italia Liczba postów: 5574 25 listopada 2010, 21:57 dziewczyny nie wiecie czy mozna gdzies w necie ogladac rozmowy w toku? nie mam dostepu do polskiej tv niestety a chetnie bym obejrzala czarodziejkaZksiezyca 25 listopada 2010, 22:17 ogladalam...masakra:(
rozmowy w toku ciąża